Świat widziany oczami kobiety a oczami mężczyzny może być naprawdę bardzo odmienny. I nie jest to wyłącznie stwierdzenie metaforyczne. Oczywiście widzenie zależy nie tylko od układu wzrokowego, ale także skupienia, aktywności mózgu, czynników zakłócających proces widzenia czy nastawienia. Tym razem jednak skupię się na tych właściwościach, które zależą od budowy i funkcji oczu.

Kolory

Najbardziej znaną prawdą jest to, że inaczej widzimy kolory w zależności od płci. Krążą nawet kawały na ten temat: Jakie kolory zna mężczyzna a jakie kobieta? Dodam, że mężczyzna zna … trzy. I jakkolwiek, jest to nadużycie, to prawdopodobnie sama zauważyłaś, że faceci mają pewien problem z rozróżnianiem i nazywaniem odcieni, które ty bez problemu widzisz. Zastanawiałaś się może czemu tak jest?

Różnice wynikają z genetyki. Za widzenie barwne odpowiada pobudzenie światłoczułych fotoreceptorów zwanych czopkami w siatkówce oka. Mamy trzy rodzaje czopków wrażliwych na fale światła o różnej częstotliwości. Unikalna mieszanina tego pobudzenia daje wrażenie tego właśnie teraz widzianego koloru. Czopki wrażliwe są na fale z zakresu zieleni, czerwieni lub koloru niebieskiego (tych jest najmniej), co zależne jest od białek ( fotopsyn) w błonie komórkowej neuronów.

Czemu wiec widzimy barwy w różny sposób? Bo mamy zmienną ilość fotoreceptorów, a dodatkowo fakt, że ich dziedziczenie odbywa się z użyciem chromosomu X ( czyli tego który podwójny jest u kobiet a pojedynczy u mężczyzn), to nasila to różnice w percepcji barw. Mężczyźni (najczęściej) mają po prostu mniej możliwości odbierania barw.

Co ciekawe drobna mutacja genów odpowiadających za działanie białek w czopkach sprawia, że u kobiet typów komórek światłoczułych może być więcej – cztery lub nawet pięć (niezwykle rzadko!!!) rodzajów.

Dzieje się tak, gdy światłoczułe białko kodowane przez gen z jednego chromosomu X wrażliwe jest na nieco inny kolor niż to kodowane przez gen z drugiego chromosomu X – np. czerwony i ciemnopąsowy albo zielony i turkusowy. Gdy to wystąpi mamy naprawdę niesamowicie wysublimowaną percepcję kolorów.

Skoro jesteśmy już przy chromosomach, to pewnie słyszałaś o daltonizmie. To upośledzenie widzenia barw najczęściej tych będących mieszaną czerwonego i zielonego. I nie zdziwi Cię już teraz, że to właśnie mężczyźni częściej cierpią na tę dolegliwość, bo aż w 8%. Kobiety dotyczy ona tylko w 0,5% przypadków. A wszystko dlatego, że mamy podwójny chromosom X.

Pole widzenia

Co jeszcze nas różni? Dlaczego na przykład kobiety widzą „szerzej” i nawet jeśli nie patrzą w stronę półki to i tak dostrzegą szukaną czapkę Przynajmniej częściowo odpowiada za to układ fotoreceptorów w siatkówce oka , a więc czopków ( te już znamy) i pręcików ( które
odpowiedzialne są za spostrzeganie światła i ciemności, orientację w przestrzeni oraz ruch), który różni się w zależności od płci.

To dlatego kobiety mają szersze pole widzenia, a mężczyźni bardziej wyostrzone w centrum, wrażliwe na szczegóły. Czy stało tak się dlatego, że by upolować zwierza mężczyźni musieli zawęzić i skupić percepcję, a kobiety jednocześnie pilnować ognia i siódemki pełzających wkoło dzieci? Być może 😉

Piękne oczy

Inną odmiennością w budowie oka kobiet i mężczyzn jest fakt, że kobiety mają statystycznie rzecz ujmując szersze źrenice,( czyli ten czarny otwór w tęczówce oka), średnio o 0,3mm w takich samych warunkach oświetlenia, ale… zawsze to coś. A to przecież poszerzone źrenice są czymś biologicznie atrakcyjnym. Sami zresztą wiecie jak śpiewał Ivan: „jej piękne czarne oczy, śnią się czarne oczy, ich nie przeoczysz, wiem, że nie.

Nasze babcie i prababcie też to wiedziały i ponoć przed randką pocierały oczy wilczą jagodą- belladonną ( w tłumaczeniu „piękna kobieta”), która zawiera substancje rozszerzające źrenicę ( Atropinę). Wąska źrenica u mężczyzn to źrenica która zawęża pole widzenia, sprawia, że wzrok jest bardziej skupiony na celu, na szczególe.

Ruch

A teraz hit! Najbardziej zadziwiającą różnicą w funkcjonowaniu oczu jest dla mnie ta, że kobiety i mężczyźni inaczej poruszają oczami. Badano te ruchy za pomocą urządzenia „eye tracker” i stwierdzono, że kobiety częściej niż mężczyźni przyglądają się twarzom osób przed nimi, a zwłaszcza lewemu oku. Dlaczego tak jest, nadal pozostaje zagadką.

dr Agata Plech